korzystając z okazji że koło 15 wczoraj się rozwiało trochę chmurek
ubrałem się na cebulę i poszedłem na rower
myślałem że będzie zimno...a nie było
dobrym zakupem okazała się być czapka pod kask zasłaniająca uszy.
około 20 km zrobiłem... mało
ale ciemno było i zaczynało padać jak wracałem więc wskoczyłem ociekać do metra :)
piątek, 21 listopada 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
Też bym tak chciała ;)
Co powiesz na Świder za tydzień?
M.
Poza tym, jak spisuje się amortyzator po powrocie z serwisu?
M.
Prześlij komentarz