niedziela, 27 lipca 2008

Szybo w Przasnyszu

Od niedzielnej eskapady na lotnisko minęło co prawda już troche czasu, ale ze względu na to że w poniedziałek obskoczyłem 2 zmianę to już mi sie nie chciało nic pisać.

Po primo: Dziękuję za fajoski prezent :)

No więc w skrócie:
Każdy uczestnik spędził w powietrzu średnio 17.6 minuty/lot
jeden uczestnik odbył dwa loty (rezem 8 minut w powietrzu)
inni uczestnicy latali 1 raz z czego dwoje podniosło średnią
unosząc się w powietrzu przez imponujące 40 i 50 minut.
Dzień był piękny i gdybyśmy sie wybierali jeszcze raz to krem z filtrem i leżak obowiązkowo należałoby spakować!

z boku i pod spodem kilka fotek z mojego aparatu
poniżej linki do fotek Ryśki i Mcina





McinRysia


1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Fajnie - też bym kiedys poszybowac chcial.