wtorek, 13 maja 2008

A może na rowerby?

Pojechałbym na wycieczkę...Nie taką jak zwykle.Nie taką zwyczajną.Na taką która marzy mi się od dawna.Rower, długa trasa, wieczory przy ognisku, nocowanie pod namiotem.Daleko od warszawy, zgiełku i od tego całego pośpiechu.Na Boże Ciało zrobił się długi weekend (od 22 do 25 maya) znakomity termin na wypad za miasto.Wygooglowałem trasę z Suwałk do Giżycka, opisywaną przez Krzyśka...spodobał mi się zarówno opis jak i kilka fotografii jakie zamieścił.Trasa liczy około 200 km... choć google twierdzi że zaledwie 180...wiedzie przez pagórkowate rejony północnych mazur, więc nie zapowiada się łatwo.
Na stronie Krzyśka macie z resztą dokładny opis.
A tu mniejwięcej trasę w googlemapsPrzewidywany koszt (nie licząc ew. uzupełniania niedoborów sprzętowych) to ok 250-300 złi to raczej na wyrost podanybilet pkp do Suwałk 50 złi z Giżycka do Wwy 50 złJest jeszcze opcja wydłużenia trasy - do Ełkuw celu obniżenia ceny biletu powrotnego.... ale to jest uzależnione od naszej kondycji, pogody i jeszcze pewnie paru zmiennych.Liczę że podłapiecie ten pomysł. starsznie późno się zrobiło....
Piotrek

Brak komentarzy: