naliczyłem
11 dni odkąd dowiedziałem się, że za 14 dni dostanę amortyzator z powrotem,
33 dni odkąd wysłałem amortyzator do sklepu i dowiedziałem się że za 14 dni dostanę go z powrotem.
siedzę i myślę że mogłem wziąć proponowany mi amor zastępczy...eh
następnego razu nie będzie... tfu tfu tfu
...
ja chcę na rower! by!
niedziela, 26 października 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
a pogoda jak na złość
Prześlij komentarz