piątek, 28 sierpnia 2009
czwartek, 20 sierpnia 2009
środa, 19 sierpnia 2009
Sam zrobiłem
może mi ktoś powie jak skasować przerwę widoczną w IE a niewidoczną w FFoxie?
zapraszam
www.angoba.net
zapraszam
www.angoba.net
środa, 12 sierpnia 2009
Dopadła mnie antygrawitacja
Znalazłem ją po maturze w czasopiśmie "nowa fantastyka".
Wczoraj jakby mnie odnalazła, podczas sprzątania…
Antygrawitacja
Pewnego niedzielnego poranka postanowiłem skończyć ze sobą. Na moją decyzję złożyły sie trzy powody: byłem biedny, brzydki i garbaty.
Stanąłem na stołku i założyłem na szyję pętlę zawiązaną na kablu od żelazka.
Drugi koniec kabla przymocowałem wcześniej do haka w suficie.
Zacisnąłem oczy i odbiłem sie stopami. Stołek przewrócił się na podłogę. Nic sie nie stało.
Unosiłem sie w powietrzu, moje nogi bezwładnie zwisały nad podłogą.
Czyjeś ręce obejmowały mnie w pasie i nie pozwalały, aby sznur naprężył się.
Obejrzałem się. Zobaczyłem białego anioła o niebieskich oczach. Był bardzo podobny do mnie tylko nie miał garba.
Anioł dmuchną w sznur. Pętla sama się rozwiązała jak tresowany wąż.
Opadliśmy na podłogę.
- nie rób tego więcej. Nigdy nie trać nadziei - powiedział anioł. Miał piękny czysty głos, jak śpiew ptaka.
Staliśmy na przeciw siebie i patrzyliśmy sobie prosto w oczy.
Nagle chwyciłem go za złote włosy, przewróciłem i zacisnąłem dłonie na gardle.
- wypuść mnie a spełnię twoje trzy życzenia - wycharczał anioł
autor: Grzegorz Janusz
Dedykuję wszystkim, którym ciągle wiatr w oczy.
Wczoraj jakby mnie odnalazła, podczas sprzątania…
Antygrawitacja
Pewnego niedzielnego poranka postanowiłem skończyć ze sobą. Na moją decyzję złożyły sie trzy powody: byłem biedny, brzydki i garbaty.
Stanąłem na stołku i założyłem na szyję pętlę zawiązaną na kablu od żelazka.
Drugi koniec kabla przymocowałem wcześniej do haka w suficie.
Zacisnąłem oczy i odbiłem sie stopami. Stołek przewrócił się na podłogę. Nic sie nie stało.
Unosiłem sie w powietrzu, moje nogi bezwładnie zwisały nad podłogą.
Czyjeś ręce obejmowały mnie w pasie i nie pozwalały, aby sznur naprężył się.
Obejrzałem się. Zobaczyłem białego anioła o niebieskich oczach. Był bardzo podobny do mnie tylko nie miał garba.
Anioł dmuchną w sznur. Pętla sama się rozwiązała jak tresowany wąż.
Opadliśmy na podłogę.
- nie rób tego więcej. Nigdy nie trać nadziei - powiedział anioł. Miał piękny czysty głos, jak śpiew ptaka.
Staliśmy na przeciw siebie i patrzyliśmy sobie prosto w oczy.
Nagle chwyciłem go za złote włosy, przewróciłem i zacisnąłem dłonie na gardle.
- wypuść mnie a spełnię twoje trzy życzenia - wycharczał anioł
autor: Grzegorz Janusz
Dedykuję wszystkim, którym ciągle wiatr w oczy.
wtorek, 4 sierpnia 2009
Ja dziękuję za takie ułatwienia
Z Pełnym Ostrzem, twoje produkty przychodzą razem w prawo pierwszy raz, ile razy.
With Solid Edge, your products come together right first time, every time.
wujek guugle pomaga zrozumieć...
With Solid Edge, your products come together right first time, every time.
wujek guugle pomaga zrozumieć...
Subskrybuj:
Posty (Atom)